piątek, 14 października 2016

4. Rolada serowa - Tydzień francuski Lidl

Nadrabiam tydzień francuski! Dziś poszły na obiad roladki serowe! Kupiłam to głównie dlatego, że mój facet jest serolubem i jak tylko to zobaczył to było "chcę!". Sam widok zachęcał do kupna było to, to spore, niezbyt drogie ( 7.49) i naprawdę dobrze wyglądało. Zresztą zobaczcie sami :). 



Dla każdego serowego maniaka to jest to :). Opakowanie jest bardzo fajnie podzielone, że można oddzielić dwie roladki jeśli nie chce się zjeść czterech naraz. U nas nie było z tym problemu gdyż ja zadowoliłam się jedną a mój facet bez większego problemu spałaszował pozostałe trzy sztuki.


 Ciasto po upieczeniu jest kruche, dobrze się kroi choć bardziej przypomina ciasto francuskie aniżeli drożdżowe. Po nadzieniu spodziewałam się żółtego sera. Po upieczeniu przypominało mi to twaróg niż emantaler, chyba że był to serek topiony ;) Co by sumie wiele wyjaśniało. Przed pieczeniem:
 

 
A tu już po, całość piekłam 10 min w 200 C. Kroiło się stosunkowo łatwo, sama jednak roladka trochę mnie zawiodła w smaku. Była taka trochę nijaka i smakowała o niebo lepiej z ketchupem. Sos a'la beszamel czułam tylko trochę.


Komu bym poleciła ten produkt? Na pewno osobą które lubią ser, mojemu facetowi smakowało jak to on określa " było niezłe" mi jednak czegoś brakowało w tym produkcie.

Miejsce zakupu: Lidl
Cena: 7,49 zł
Ocena 6/10

2 komentarze:

  1. Szukałam informacji w ilu stopniach się piecze te roladki i Twoj wpis mi pomógł. Ale wybacz, nie można pisać w tym kontekście osobą, tylko osobom..

    OdpowiedzUsuń